Ciepło i ochrona na jesień: Które olejki wybrać?
Jesienny chłodek zdecydowanie już czuć wokół nas. Słońce nie grzeje tak, jak miesiąc temu. Wieczór szybciej nadchodzi, a liście na drzewach za każdym dniem tracą swój żywy zielony kolor.
Chociaż wydawałoby się, że wszystkie te zmiany dotyczą raczej roślin i zwierząt niż nas ludzi, my też zdecydowanie odczuwamy ich wpływ. Z brakiem wystarczającej ilości słońca, wiele roślin nie ma możliwości, aby rosnąć i kwitnąć tak jak wiosną czy latem. Niektóre zwierzęta również oszczędnie wchodzą w dłuższy stan hibernacji. My też możemy doświadczyć obniżone poziomy energii oraz ogólny spadek w odporności i samopoczuciu.
Wiele różnych zapachów kojarzy nam się z jesienią – najczęściej tzw. korzenne. Ogólnie, są to zapachy czy rośliny, które nas rozgrzewają, oczyszczają i wzmacniają. Wybrałam kilka olejków eterycznych, które nie tylko pięknie pachną, ale które również wspierają nasz organizm w tym szczególnym czasie. Sprawdzą się osobno lub w mieszankach aromatycznych, jako sposób na rozgrzanie otoczenia i emocji, oczyszczanie powietrza, wsparcie przy przeziębieniu czy chorobie, lub po prostu jako piękny dodatek do wzbogacenia jesiennego nastroju.
1. Kardamon
Elettaria cardamomum
Kardamon to rozgrzewający, oczyszczający i jednocześnie orzeźwiający olejek o pięknym słodko-korzennym aromacie. Dzięki zawartości 1,8 cyneolu (eukaliptol), może przydać się przy katarach i zapchanych nosach, oraz przy stanach zapalnych górnych dróg oddechowych. Na poziomie emocjonalnym, przynosi ciepło, pomaga „przetrawić” trudne emocje, i wspiera poczucie komfortu we własnym ciele (jako afrodyzjak).
Jeśli lubicie używać kardamonu jako przyprawę w kuchni, to zapach tego olejku eterycznego Was bardzo miło zaskoczy! Świetnie komponuje się w mieszankach jesienno-zimowych, na przykład z olejkami takim jak: goździk, cynamon (kora lub liść), eukaliptus, lub imbir.
2. Eukaliptus
Eucaliptus spp.
Eukaliptus posiada działanie wykrztuśne i przeciwkaszlowe, przez co jest świetnym wsparciem szczególnie przy katarze lub zapaleniach dróg oddechowych. Aby złagodzić kaszel, można zrobić sobie inhalacje z eukaliptusem (Eucaliptus globulus, Eucaliptus radiata), nalewając około 500 mL wrzątku do miski, dodając 4-6 kropelek olejku z eukaliptusa, i trzymając głowę nad miską przez 10-15 minut – najlepiej przykrywając głowę ręcznikiem. Przy męczącym kaszlu, który może np. pojawić się wieczorem lub w nocy, polecam jeszcze dodać 2-3 kropelki olejku cyprysowego (Cupressus sempervirens).
Dla dzieci (od 5 lat), można zrobić to samo, tylko zamiast trzymania głowy bezpośrednio nad miską, polecam postawić miskę w odległości 1-2 metrów od dziecka, aby olejek sam ulatniał się w powietrzu. W tym przypadku najlepiej sięgnąć po gatunek Eucaliptus radiata. Dobrym rozwiązaniem jest też hydrolat z eukaliptusa, w którym jest minimalne stężenie olejku eterycznego – można psiknąć na ubranka lub w pokoju.
3. Sosna
Pinus sylvestris
Sosna, podobnie jak większość innych drzew iglastych, jest bogata w a-pinen, który ma działania przeciwzapalne, wzmacniające odporność, antyoksydacyjne, oraz oczyszczające. Sprawdza się dobrze przy stanach, w których mamy nadmierność flegmy lub wydzieliny, lub wszelkiego rodzaju „zapchania”. Jest raczej wysuszający, więc nie polecam przy kaszlu suchym. Sosna również koi i wspiera nasz układ nerwowy, co możemy odczuć nawet podczas jesiennego spacerku w lesie.
Łączy się dobrze z innymi drzewami iglastymi, lawendą, cytrusami, oraz cynamonem i goździkiem.
4. Rumianek lekarski
Matricaria recutita
Rumianek lekarski (niemiecki) posiada silne działanie przeciwzapalne oraz relaksujące. W okresie jesienno-zimowym, wolę stosować tę odmianę zamiast rumianku rzymskiego, ponieważ nie tylko koi nasz układ nerwowy, ale również może nam pomóc przy zapaleniach górnych dróg oddechowy czy katarze. Poza tym sprawdza się świetnie przy różnych stanach zapalnych skóry, lub przy skórze suchej czy popękanej. Możemy dodać rumianek lekarski np. do kremu, olejku, mydła czy masełka do ciała w tym okresie, aby złagodzić skutki zimna i wysuszenia.
Kiedy mój maluch ma katar, lubię łączyć rumianek rzymski z lawendą i eukaliptusem (Eucaliptus radiata), i dyfuzować w powietrzu. To połączenie pomaga jednocześnie na katar i pogorszony humorek, który zazwyczaj towarzyszy mu w chorobie 🙂
5. Liść cynamonu
Cinnamomum zeylanicum
Olejek eteryczny z liści cynamonu jest bardziej subtelny niż popularny olejek z kory tej samej rośliny. Jest również mniej podrażniający i „ostry” dla skóry oraz naszych błon śluzowych. Jest rozgrzewający i nieco stymulujący, oraz ma właściwości antybakteryjne i przeciwbólowe. Wspiera krążenie i przynosi ciepło naszym ciałom – które możemy odczuć również na poziomie psychicznym.
Chociaż jest mniej prawdopodobieństwa podrażnienia skóry z olejkiem z liści cynamonu niż z kory, i tak polecam używać go w minimalnych stężeniach (do 0.1%) jeśli planujemy dodać go do kremu czy olejku do skóry, na przykład. Dobrą alternatywą jest hydrolat z liści cynamonu, który możemy użyć jako spray do odświeżenia powietrza.
6. Pomarańcza
Citrus sinensis
Słodka pomarańcza jest świetnym dodatkiem do mieszanek jesienno-zimowych. Często ją wybieram ze względu na jej piękny, pocieszający zapach oraz zdolność do łagodzenia stresu. Oprócz tego, że poprawia nam nastrój swoim słodkim, słonecznym zapachem, pomarańcza również działa oczyszczająco na powietrze i jest idealnym dodatkiem do mieszanek w tym okresie. Łączy się pięknie z cynamonem, goździkiem, kardamonem czy gałką muszkatołową.
Ponieważ jest raczej łagodny dla skóry, można ten olejek również dodać do kosmetyków takich jak masełka czy maści do ciała. Trzeba tylko pamiętać o tym, że olejki cytrusowe łatwo się utleniają, więc najlepiej trzymać je w chłodnym, ciemnym miejscu i zużyć przed datą ważności. Możemy sami też sprawdzić, czy olejek już się nie nadaje do użytku na skórę poprzez jego zapach – utleniony olejek będzie miał lekko kwaśny, nieprzyjemny aromat.
7. Gałka muszkatołowa
Myristica fragrans
Gałkę muszkatołową możemy spotkać w przeróżnych potrawach, deserach i napojach zimowych. Jej zapach zdecydowanie kojarzy nam się z tym okresem, otaczając nas ciepłem i spokojem. Tak jak wiele innych olejków „korzennych” (cynamon, kardamon, imbir), działa jako afrodyzjak i zdecydowanie ma właściwości rozgrzewające, dla ciała, jak i umysłu. W porównaniu do cynamonu czy imbiru, jednak nie stymuluje, a raczej koi nasze emocje i pomaga nam się zrelaksować.
Olejek z gałki muszkatołowej posiada również właściwości antybakteryjne, przeciwwirusowe, i przeciwbólowe. Łączy się pięknie z innymi ciepłymi olejkami, takimi jak liść cynamonu, goździk, imbir lub ewentualnie cytrusami czy ylang-ylang.